Wnosząc pozew do sądu mamy obowiązek wskazać imię i nazwisko pozwanego, jego adres zamieszkania oraz numer PESEL (dobrze też podać obecnie numer telefonu i adres email).
Jest to konieczne, aby sąd mógł mu doręczyć nasz pozew, kolejne pisma w sprawie oraz ewentualne rozstrzygnięcie w postaci np. wyroku.
Dlaczego to jest ważne? Pozwany będzie mógł skorzystać z prawa do obrony i do przedstawienia swojej wersji wydarzeń i argumentów na jej poparcie.
Niedoręczenie pism bądź nieprawidłowe ich doręczenie pozwanemu jest podstawą do stwierdzenia nieważności postępowania.
Co najczęściej robimy jeśli nie znamy aktualnych danych pozwanego? Składamy w sądzie wniosek o ustanowienie kuratora, który będzie reprezentował pozwanego, a więc działał za niego w sprawie i odbierał jego korespondencję.
Wniosek taki musimy opłacić oraz musimy w nim uprawdopodobnić (nie udowodnić!), że miejsce pobytu pozwanego nie jest znane.
Jestem zwolenniczką mediacji i rozwodów bez orzekania o winie, choć z doświadczenia wiem, że nie zawsze się tak da.
Rozwód zwykle kojarzy się z długim, kosztownym i męczącym procesie sądowym. Nie musi tak być !
Może dojść do sytuacji w której orzeczenie rozwodu nastąpi na pierwszej rozprawie- gdy poprosimy Sąd w petitum pozwu rozwodowego o rozwód bez orzekania o winie i zgodę na to w odpowiedzi na pozew wyrazi nasz przeciwnik procesowy: Twój obecny jeszcze mąż czy żona.
Pamiętaj, że to Sąd decyduje o tym, kto ponosi winę za rozpad małżeństwa, ale robi to tylko gdy zażąda tego któryś z małżonków!
Sąd nie miarkuje, w jakim stopniu każdy z małżonków przyczynił się do zaistniałej sytuacji.
Warto zastanowić się czy faktycznie istnieje konieczność orzekania o winie i zbierania obszernych dowodów na poparcie swoich tez czy może rozstać się w zgodzie choćby ze względu na to, ze nadal będziemy spotykać się na ulicy lub na konieczność dalszej współpracy w wychowaniu dzieci.
W celu sprawdzenia i oceny możliwości orzeczenia rozwodu, zapraszam do kontaktu!
Sposób uiszczania odpłatności za dom pomocy społecznej regulują przepisy ustawy o pomocy społecznej.
Oczywistym jest, iż w pierwszej kolejności koszt pobytu w placówce ponosi mieszkaniec tej placówki. Opłatę pokrywa jego dochód, np. renta czy emerytura. Przepis wyraźnie wskazuje, iż opłata ta nie może przekroczyć 70 proc. dochodu. W praktyce kwota ta często nie wystarcza jednak na pokrycie całej należności za DPS.
Jeśli z taką sytuacją mamy do czynienia, to pomoc społeczna zwraca się o sfinansowanie różnicy do członków rodziny pensjonariusza.
Opłaty obciążają kolejno:
- małżonka,
- zstępnych (dzieci, wnuków),
- wstępnych (rodziców),
- gminę, z której osoba została skierowana do DPS.
Jak wynika z powyższego jest dobra wiadomość dla rodzeństwa pensjonariusza – nie płaci ono za DPS!
Trzeba pamiętać, że opłat nie dzieli się po równo na wszystkich zobowiązanych, ale obciąża się ich w kolejności. Najpierw więc do wniesienia opłaty za pensjonariusza DPS zobowiązany jest małżonek. Jeśli dochody małżonka na to nie pozwalają lub pensjonariusz nie ma małżonka, gdyż jest osobą samotną to opłaty wnoszą dzieci.
Tu być może zaczyna się praca dla prawnika, gdyż zobowiązanie do ponoszenia kosztów utrzymania bliskiego w domu pomocy społecznej zależy od dochodów rodziny. Gdy są one niższe niż 300 proc. określonego kryterium, płacić nie trzeba.
Zauważ, że specjalnie nie pisze o kwotach, kryteriach itp., gdyż one ulegają częstym zmianom.
Gdy dochody są jednak wyższe niż kryterium, organ pomocy społecznej ma obowiązek „szukać” pieniędzy u rodziny pensjonariusza. Robi to w oparciu o swoje przepisy, zwykle przeprowadzając wywiad i rozmawiając z rodziną. Z mojego doświadczenia wynika, iż właśnie na tym etapie generuje to stres i najczęściej brak zgody na płatności po stronie rodziny – choć oczywiście nie zawsze.
Oczywiście są sytuacje kiedy można uniknąć płacenia za DPS – kiedy?
W przypadku niskich dochodów – udokumentowanie tego powinno zakończyć sprawę.
Gdy dochody przekraczają przyjęte kryteria, ośrodek pomocy społecznej przedstawi propozycję umowy w której dziecko zostanie zobowiązane do współfinansowania pobytu rodzica w placówce. Jeśli tej umowy dziecko nie podpisze (pamiętaj, że nie ma takiego obowiązku!), wydana zostanie decyzja nakładająca obowiązek ponoszenia opłat za pobyt w DPS w określonej wysokości. Taką decyzję można zaskarżyć w terminie 14 dni do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Nie każdy poradzi sobie z takim odwołaniem. Pomoc prawnika może okazać się konieczna. Jeśli będziesz chciał skorzystać z mojej pomocy zapraszam do kontaktu z moim biurem – pomogę!
Pamiętaj, że istnieje również możliwość wystąpienia do ośrodka pomocy społecznej z wnioskiem o zwolnienie z całości lub części opłaty. Wówczas ośrodek przeprowadzi wywiad środowiskowy, w którym weźmie pod uwagę nie tylko sytuację finansową, ale także osobistą dziecka pensjonariusza. Jest wiele przesłanek, które pozwalają na zwolnienie z obowiązku partycypowania w kosztach np.: samotne wychowywanie dziecka, ciąża czy ponoszenie już opłat za pobyt innej osoby w DPS. Tu też mogę pomóc w przygotowaniu pisma! Trudne relacje rodzinne nie mają w tym przypadku znaczenia. Konflikty czy brak kontaktu z rodzicem zapewne nie będą więc argumentem, który pozwoliłby na zwolnienie z opłaty. Na zwolnienie może liczyć też osoba, która przedstawi prawomocne orzeczenie sądu, w którym rodzic został pozbawiony władzy rodzicielskiej.
Osoby, które chciałyby wiedzieć więcej albo którym potrzebna jest pomoc – każdy przypadek jest indywidualny – zapraszam do kontaktu!
Jeżeli w toku sprawy sąd uzna, że istnieją szanse na utrzymanie pożycia małżeńskiego między małżonkami, to z urzędu może zawiesić postępowanie.
To czy sąd skorzysta z tego uprawnienia, zależy od okoliczności danej sprawy.
Sam fakt, że mieszkasz z małżonkiem, nie oznacza jeszcze, że możesz się z nim pogodzić. Jeżeli sąd będzie chciał zawiesić postępowanie, będzie musiał połączyć ten fakt z jakąś dodatkową przyczyną.
Sąd może zawiesić postępowanie na tej podstawie tylko raz.
Możesz to postanowienie Sadu zażalić, ale pamiętaj, że Zażalenie wnosi się do sądu apelacyjnego a to oznacza że na decyzję Sądu II instancji będziesz musiał trochę poczekać.
Może okazać się, że szybciej będzie złożyć wniosek o podjęcie postępowania, gdy miną trzy miesiące od jego zawieszenia.
Sąd podejmie tę decyzję za Was, jeżeli uzna, że są szanse na dojście do porozumienia i odbudowanie Waszego związki.
Jeżeli masz wrażenie, że istnieje szansa na porozumienie z małżonkiem, to dobrze wziąć to rozwiązanie pod uwagę. Nie musisz czekać na postanowienie sądu, ale możesz wraz z małżonkiem zawnioskować o zawieszenie sprawy rozwodowej.